- Wiele środowisk obawia się, że rząd zamiast odbudowywać Polskę i zapewnić obywatelom bezpieczeństwo po epidemii Covid 19,  chce wykorzystać pieniądze z EFO na sfinansowanie swoich wyborczych obietnic – mówi posłanka Maria Małgorzata Janyska.
- Chcemy pieniędzy z Europejskiego Funduszu Odbudowy, ale nie na zbójeckich zasadach ustalanych przez jedną partię – deklaruje prezydent Piły Piotr Głowski.

 
Według samorządowców i parlamentarnej opozycji Krajowy Plan Odbudowy, który powstaje z pieniędzy Europejskiego Funduszu Odbudowy musi być:

1. Ogólnodostępny dla wszystkich Polaków, by zapewnić zdrowotne i ekonomiczne bezpieczeństwo każdemu obywatelowi.

2. Transparentny, rzetelny, sprawiedliwy, realizowany na podstawie prawa o zamówieniach publicznych.

3. 40 procent pieniędzy przyznanych Polsce z Europejskiego Funduszu Odbudowy (jak to było w przypadku Funduszu Spójności), musi być do dyspozycji samorządów, na realizację Regionalnych Planów Odbudowy.

4. KPO musi finansować świadczenia medyczne, które w czasie pandemii decyzją rządu zostały zaniechane i nie ma możliwości leczenia chorób przewlekłych.

5. Wydatki Krajowego Planu Odbudowy muszą być uzgodnione (a nie opiniowane) przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządów.

6. Monitorowanie wydatków z KPO musi się odbywać z równym udziałem rządu, samorządów, organizacji związkowych oraz organizacji pracodawców i przedsiębiorców.

- To są warunki, które muszą być spełnione, bo ten rząd już wielokrotnie pokazał, że nie można mu wierzyć na słowo. Przykładem jest Fundusz Inwestycji Lokalnych, z którego w  Wielkopolsce żadnych środków nie otrzymała połowa gmin i 6 z 31 powiatów – uzasadnia posłanka Maria Małgorzata Janyska.

Negatywnym przykładem politycznego rozdysponowania Funduszu Inwestycji Lokalnych przez rząd Mateusza Morawieckiego jest Piła, która mimo złożenia kilku wniosków na dofinansowanie bardzo ważnych dla mieszkańców inwestycji, nie otrzymała w dwóch ostatnich transzach FIL ani złotówki. Mimo, że pieniądze z których zbudowany został FIL, pochodzą także z podatków pilan. W efekcie za podatki zapłacone przez mieszkańców Piły, sfinansowane zostaną inwestycje w innych miastach, czy regionach Polski. Dlatego o merytoryczne, a nie polityczne kryteria podziału środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy – tak jak większość polskich samorządowców -  apeluje Prezydent Miasta Piły.   

- Zależy nam na tych pieniądzach, bo bez impulsu jaki zapewnią środki z Europejskiego Funduszu Odbudowy, będziemy się staczać, a nie rozwijać.  Ale podział musi następować na zasadach uczciwej umowy, która określi transparentny podział, wykorzystanie i rozliczenie przyznanych środków – postuluje Piotr Głowski.

- Pieniądze z Europejskiego Funduszu Odbudowy są pożyczką, której spłatę gwarantują wszyscy Polacy. A w tej chwili nie ma żadnej gwarancji, że my pilanie płacący podatki będące gwarancją spłaty pożyczki, zobaczymy choćby złotówkę  – podsumowuje prezydent Piły.