×
POPUP!
Ilustracja: Godło Państwowe
Flaga unii

Tu wizje
nabierają
kształtu!

PolskiAngielskiNiemiecki

Nie „porywajmy” młodych ptaków!
23.06.2020

Drukuj

W ostatnich dniach odbieramy wiele zgłoszeń o młodych ptakach, które wypadły z gniazda i "uratowanych" przez mieszkańców. Poza nielicznymi przypadkami, kiedy pomoc  rzeczywiście okazuje się konieczna, zazwyczaj są to sytuacje, kiedy ludzie interweniować nie powinni, a nawet – nie mogą. Chodzi o młode ptaki, które dopiero uczą się latać. Mieszkańcom wydaje się, że wypadły z gniazda, tymczasem młode właśnie uczą się życia – pod czujnym okiem rodziców. Zabierając je z miejsca, w którym je znajdujemy – robimy im wielką krzywdę.

 

Maj i czerwiec to czas, kiedy młode ptaki uczą się latać. Właśnie w tym jest najwięcej zgłoszeń dotyczących podlotów, które „wypadły z gniazda”. To nieporozumienie ptaki w tym czasie uczą się życia, poznają najbliższe otoczenie i zabieranie ich z miejsc, w których się znajdują, przerywa naturalny cykl i często uniemożliwia młodym start w ptasią dorosłość. Wczesne opuszczenie gniazda przez podloty to element szkoły przetrwania.

Im szybciej ptaki opuszczą gniazdo, tym mają większe szanse nauczyć się pod okiem rodziców prawidłowego rozpoznawania zagrożeń
i właściwego na nie reagowania. Może się wydawać, że podloty są pozostawione same sobie, a jednak to mylne wrażenie. Dlatego nie „porywajmy” młodych ptaków!

Zanim wezwiemy Straż Miejską do młodego ptaka albo zanim sami zdecydujemy się, by takiemu maluchowi „pomóc”, zastanówmy się, czy interwencja ludzi rzeczywiście jest konieczna.

 

 

  Kiedy więc potrzebna jest ingerencja człowieka?

– kiedy ptak ma widoczne obrażenia,

– kiedy znajduje się w niebezpiecznym miejscu – można bardzo delikatnie go przenieść trochę dalej,

– kiedy jesteśmy pewni, że całe gniazdo spadło.

 

Partnerzy