close
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
×
POPUP!
Ilustracja: Godło Państwowe
Flaga unii

Tu wizje
nabierają
kształtu!

PolskiAngielskiNiemiecki

Mieszkańcy po raz kolejny otworzyli serca dla zwierząt
11.02.2021

Drukuj

Blisko 3000 złotych na zabiegi dla skrzywdzonych psów. Kuki, Kubuś i Roki dzięki wpłatom przejdą kosztowne zabiegi. Pomoc finansowa została już przekazana na przeprowadzenie niezbędnych badań i zabiegów.

Kilka dni temu Fundacja Miluszków wystosowała apel do mieszkańców regionu z prośbą o wpłaty na ratowanie skrzywdzonych psów.
- Wzruszenie odbiera nam jak zawsze mowę. Dziękujemy to i tak za mało, żeby wyrazić naszą wdzięczność. Pieniądze dla naszych Trzech Muszkieterów: Kukiego, Rokiego i Kubusia już dzięki Państwa ogromnym sercom mamy. Martwiliśmy się, że może nam ich zabraknąć, dla któregoś z choruszków i będziemy musieli przerzucać z jednej kupki na drugą, bo cała trójka musi być zaopiekowana. Obawy okazały się niepotrzebne, bo każdy z nich otrzymał od Państwa taką kwotę, że jeszcze zostanie na ewentualne pooperacyjne wizyty, dodatkowe rehabilitacje - mówi Kama Frąckowska-Pilarska, prezes Fundacji Miluszków.

TRZECH WOJOWNIKÓW

Każda historia porusza osobno każdego, kto przeczyta jak wiele złych rzeczy przytrafiło się tym czworonogom.


Kuki został uratowany przez Straż Pożarną z rzeki pod Złotowem. Okazało się, że pies cierpi na zespół lędźwiowo-krzyżowy i potrzebuje laseroterapii i magnetoterapii. Minimum dwóch, a najlepiej trzech serii po 5 zabiegów.  Każdy zabieg to 40 złotych, czyli powrót do samodzielności Kukiego to minimum 600 złotych.

Kubuś to kolejny pies, który trafił do schroniska w dramatycznym stanie i rokowania były złe - ogromne dwie rany na karku i guzy na brzuchu. Psiak był wychudzony, zarobaczony
i zapchlony. Ze względu na rozmiar i położenie guzy będą usuwane w gabinecie zewnętrznym, bo tak naprawdę dopiero w trakcie operacji będzie wiadomo co się w nich kryje. Koszt tej operacji to 400 zł.  

Roki natomiast, jakiś czas temu wpadł we wnyki i najprawdopodobniej chora łapa została mu obcięta. Niestety ze względu na brak leczenia zrobił się stan zapalny. Po niezbędnej konsultacji ortopedycznej było wiadomo, że trzeba zrobić Rokiemu amputację korekcyjną kikuta łapy.

PSY JUŻ PRZECHODZĄ ZABIEGI

- Roki jest już po operacji i dzielnie znosi zmianę opatrunków – mówi Kama Frąckowska-Pilarska. – Z kolei Kuki w tym tygodniu ma mieć kolejną serię lasero – i magnetoterapii i dodatkowo otrzyma blokadę w kręgi. Kubuś jako ostatni czeka na operację, która odbędzie się w tym tygodniu - już prosimy o trzymanie kciuków. Faktury, które już opłaciliśmy z darowizn to 700 złotych za operację Rokiego, 140 złotych za konsultację lekarską, 160 złotych kosztowała pierwsza seria laseroterapii i magnetoterapii. Razem 1000 złotych. Na operacje Rokiego przekazali Państwo 1125 złotych. Na rehabilitację Kukiego 894 złotych, a na operacje Kubusia 675 zł. Czyli razem 2694 zł

Kuki, Kubuś i Roki to Miluszkowiaki, które dziękują wszystkim za okazaną pomoc, a do podziękowań dołączają ich zatroskani opiekunowie. Fundacja Miluszków wspiera pilskie schronisko. W każdej chwili można wpłacać pieniądze na konto Fundacji, która z wpłaconych pieniędzy kupuje m.in. karmę specjalistyczną, suplementy, finansuje kosztowne specjalistyczne badania i zabiegi.

Dane do przelewu:

Fundacja Miluszków
Santander Bank Polska S.A.
34 1090 2590 0000 0001 4286 3507
Tytuł wpłaty „Darowizna”
IBAN:34109025900000000142863507
SWIFT: WBKPPLPP

Źródło: Fundacja Miluszków

Partnerzy