×
POPUP!
Ilustracja: Godło Państwowe
Flaga unii

Tu wizje
nabierają
kształtu!

PolskiAngielskiNiemiecki

228. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja
03.05.2019

Drukuj

Przed 228 laty podczas obrad Sejmu Wielkiego doprowadzono do uchwalenia dokumentu, dzięki któremu Rzeczpospolita stała się monarchią konstytucyjną, z trójpodziałem władzy i dziedzicznym tronem. Tak doniosłe zmiany ustrojowe zostały zainicjowane między innymi dzięki wytrwałej, publicystycznej pracy oświeceniowych filozofów i pisarzy: Stanisława Leszczyńskiego, Stanisława Konarskiego i Stanisława Staszica. To oni właśnie kierując się starożytną maksymą: "Sapere aude" (Odważ się być mądrym) zamieszczali w swoich traktatach propozycje reform takich jak: zmiana zasad funkcjonowania sejmu i gruntowna przebudowa systemu szkolnictwa.

 

Ostateczny tekst polskiej ustawy zasadniczej był dziełem m.in. króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, Ignacego Potockiego, Hugona Kołłątaja, księdza Piattolego. Twórcy konstytucji uznali, że funkcjonowanie państwa powinno opierać się na umowie społecznej, a najkorzystniejszy sposób rządów, to podział władzy: na ustawodawczą, wykonawczą, sądowniczą.

Niestety, rozbiory Polski przekreśliły budowę nowoczesnego państwa polskiego w oparciu o Konstytucję 3 Maja, lecz jej idee przetrwały lata niewoli, przegranych powstań, krótkiego oddechu wolności po 1918 roku, wreszcie okrucieństw II wojny światowej i później komunistycznego totalitaryzmu.

 

Drodzy pilanie!

Francuski socjolog i historyk, Pierre Rosanvallon, badacz historii demokracji pisze, że dana społeczność, postrzegana jako „my, naród” jest definiowana przez normy, które porządkują życie tej wspólnoty. I że podmiotowość każdego z jej członków wyraża się prawami zapisanymi w Konstytucji. Ustawa zasadnicza to po prostu fundament wspólnoty.

Konstytucja chroni nas przed despotyzmem, ale też przed anarchią.

Prof. Radosław Markowski oraz dr Gąsiorowski o amerykańskiej konstytucji, która jako pierwsza na świecie regulowała kompetencje władzy oraz prawa i obowiązki obywateli - mówią tak:

Amerykańscy Ojcowie Założyciele neurotycznie obawiali się państwa, ale nie mniej podejrzliwi byli wobec decyzji mas, stąd w konstytucji USA tyle zabezpieczeń zarówno przed możliwym autorytaryzmem władzy, jak
i przed nieprzewidywalnością niekompetentnej większości. Czyniono to w interesie samych obywateli, bo uwiedziona przez jakiegoś demagoga większość może podjąć decyzje, które naruszają bardzo podstawowe wartości. Do tego jest nam potrzebna Konstytucja – by chronić prawa każdego z nas, czy to przed gniewem tłumu czy to przed decyzjami władzy.

 

Nowy trójpodział miał jednak istotną lukę. Nikt nie przewidział, że skoro każda gałąź władzy stanowi wyraz woli ludu, może się zdarzyć, iż wszystkie władze zgarnie jedno stronnictwo, które wygra wszystkie wybory i obierze jeden wspólny kierunek, wytyczony przez partię. Nauka jest prosta: sam trójpodział nie zawsze jest wystarczającym hamulcem ustrojowym... I tu pojawiała się, jak kotwica – Konstytucja!

Czy Konstytucję można napisać raz na zawsze?

Można mieć tę samą od dwustu lat, po wprowadzeniu do niej raptem 27 poprawek, jak Amerykanie. To jedna
z instytucji, która oszczędza nam czas i energię, bo wszyscy wiemy, jak postępować. To jak z ruchem drogowym - mając pewne zasady – nie musimy wciąż negocjować, po której stronie jeździmy.”

  

     

Wierzę, że ta pamięć i duma po 228 latach zobowiązuje współczesnych nie tylko do postawy wierności ideałom
w ustawie zasadniczej zawartym, lecz także wyzwala energię, by mężnie stanąć w obronie zagrożonych wartości. Nie pozwólmy, dziś szczególnie, odebrać sobie postawy szacunku dla odmiennych poglądów, nie rezygnujmy dla krótkotrwałych chwil zwycięstwa i przemijających przywilejów z fundamentów funkcjonowania naszej wspólnoty. Winni jesteśmy to naszym przodkom i przyszłym pokoleniom Polaków.

 

Dziękuje Państwu za uwagę i życzę radosnego świętowania 3 Maja!

GALERIA     

Partnerzy