Fotograficzny zapis historii odrodzonego państwa
04.11.2020

Fotografia od swego zarania daje nam szansę na podróż w czasie, co prawda wyłącznie wstecz ale to też jest istotną jej wartością. Dzięki niej dobrze rozpoznajemy przeszłość, to być może dzięki niej łatwiej zinterpretujemy współczesność i domyślimy się co zapowiada przyszłość. Fotografia zatrzymuje na wciąż to co nietrwałe, chwilowe, o nieznanej jeszcze wartości i nieznanych przyszłych skutkach. Jest poniekąd magicznym systemem utrwalania tego co jest dziś, dla tych którzy przyjdą jutro, pojutrze i w następnych odległych i nieznanych czasach. To zapis historii, często bałaganiarski i przypadkowy, chwil obecnie ważnych ale być może bez znaczenia dla przyszłości, ale też tych dziś wydających się błahymi, które staną się ważnymi dla następnych pokoleń, oceniających czasy minione. Fotografia jest zapisem tego co dzieje się na bieżąco a historia weryfikuje ją, czy rzeczywiście zapisała te najważniejsze momenty i czy zrobiła to dobrze.

 

Okrągła rocznica ważnego wydarzenia jest jednym z takich momentów sprawdzania dorobku fotografii jako zbioru obrazów układających się w logiczny ciąg pokazujących następstwo i rozwój lub upadek. Taką rocznicą jest bez wątpienia 100 lecie odzyskania niepodległości przez Polskę. Upływający wiek od ponownych narodzin to dobra chwila na refleksję czy mijające pokolenia mieszkańców kraju właściwie wykorzystały dany im czas.

 

Zgromadzony i ułożony w miarę chronologicznie zbiór fotografii jest próbą spojrzenia na przeszłość, z zauważeniem tego co w niej najważniejsze, o czym należy pamiętać jako jej momentach wzniosłych ale i też tych mniej chwalebnych czy tragicznych. W żadnej historii nie brakuje ani jednych ani drugich momentów. 100 ostatnich lat to coraz silniejsze wdzieranie się fotografii jako precyzyjnego systemu opisywania rzeczywistości. Strona techniczna fotografii nie stanowiła już w tym czasie bariery do wykonywania jej przez jak najszersze rzesze dokumentalistów – zawodowców, pasjonatów czy wręcz przypadkowych świadków zdarzeń z życia kraju i jego mieszkańców. Od wybuch I Wojny Światowej prasa na całym świecie bardzo chętnie sięgała po fotografię jako dokładny, szczegółowy i komunikatywny środek sprzyjający przekazywaniu treści. Fotografowie stali się częścią zespołów redakcyjnych dostarczając zamówione materiały. Nie byli jeszcze, jak dziś, samodzielnymi dziennikarzami wizualnymi i nie mieli zbyt wielu dobrych wzorów jak powinno wyglądać zdjęcie prasowe czy reportaż wielozdjęciowy. Stąd też pierwsze lata polskiej fotografii prasowej to czas kształtowania się gatunku, w tym sposobów opowiadania poprzez kadr, jego estetykę i zawartość tematyczną i emocjonalną. Fotografia, nie tylko w Polsce, pełniła rolę pomocniczą a jej złote lata w prasie miały dopiero nadejść wraz z pojawieniem się w 1936 roku amerykańskiego tygodnika „Life”, który stworzył kanon fotografii prasowej, obowiązujący w swoim głównym kształcie do dziś.

 

Polska prasa chętnie sięgała po fotografię ale głównie jako wizualne wsparcie dla tekstu. Widać to przeglądając zachowane egzemplarze gazet i archiwa przedwojennych wydawców prasy. Są tam nieliczne perły zagubione wśród morza prostych, nieistotnych zdjęć potwierdzających jedynie, że ktoś się z kimś spotkał, że coś się zdarzyło co powinno być odnotowane przez prasę. Poszukując zdjęć dokumentujących ważne momenty niełatwo było znaleźć te, które są zapisem ważnej chwili ale także wybitną fotografią. Tylko takie obrazy powinny przechodzić do historii i swą mocą oddziaływania podkreślać wyjątkowość czy istotność chwili z historii. Nie tylko okres międzywojnia stanowił kłopot. Warto pamiętać, że w czasie II Wojny Światowej we wszystkich krajach okupowanych obowiązywał całkowity zakaz fotografowania a naruszający go narażali się na utratę życia. To istotny czynnik ograniczający powstawanie dokumentacji zdarzeń wojennych a mimo to do historii przeszło wiele zdjęć ukazujących wojnę ze wszystkimi szczegółami, w tym z jej nieprawdopodobnym okrucieństwem. Czas powojnia, szczególnie dziesięć pierwszych lat, to też trudny okres dla fotoreporterów. Istnienie ścisłej cenzury, dopuszczającej do wiadomości publicznej tylko jedną wizję państwa i wydarzeń w nim się dziejących, znacząco ograniczyło powstawanie szerokiej panoramy tego jak przebiegało życie w kraju odradzającym się w nowych granicach.

 

 W czasie tworzenia zbioru najważniejszych kadrów z ostatnich stu lat istnienia Polski musiało się również pojawić pytanie, które to wydarzenia należy wskazać a które można pominąć. Zapewne każdy ma swoją wizję tego co dla niego osobiście jest kluczowym momentem, kto był najważniejszą postacią, co było wyróżniającym się działaniem. Zbiór zdjęć opowiadających naszą wspólną historię, tworzoną przez ostatnie pokolenia, powinien w rzetelny sposób ukazać co było zbiorowym doświadczeniem całego kraju, niezależnie od indywidualnych poglądów i przeżyć. Historia to przede wszystkim fakty, ich interpretacja jest już osobistym odbiorem przefiltrowanym przez własne doświadczenia i wyznawaną wizję świata. Wybór faktów, które ukazują życie społeczne, polityczne i kulturalne jest wymuszonym zawężeniem historii tylko do tych wybranych chwil z życia kraju i jego mieszkańców. Są w tej historii okresy pełne dynamicznych wydarzeń mocno wpływających na życie w kolejnych latach, i mniej liczne okresy o spokojniejszym przebiegu i łagodnym wpływie na rzeczywistość. Niemal każdy fakt został zapisany na wielu fotografiach, przez wielu fotografów. Tam gdzie jest tylko jedno zdjęcie lub ledwie kilka wybór tego znaczącego kadru był stosunkowo łatwy. O wiele trudniej było dokonać selekcję gdy zbiór zdjęć był obszerny a tylko jedno mogło reprezentować zaistniały fakt. Wybór realizowany był w oparciu o istniejące, opisane i rozpoznane archiwa. Ciągle jednak istnieją zbiory zdjęć jeszcze niedostępne i nie zbadane. Być może wśród nich są nieznane kadry znacznie lepiej opisujące to co zdarzyło się w historii Polski. Zapewne będą następne okazje by je wydostać na światło dzienne.

 

Stulecie jest tylko raz i na tą chwilę wykonywane było podsumowanie naszych dziejów. Przy tworzeniu zbioru przyjęto założenie, że mają być to kadry ukazujące nie tylko wydarzenie w ogóle lecz najważniejszy, kluczowy moment wybranego faktu historycznego, będący też przesłaniem i inspiracją dla odbiorcy do przemyśleń na temat tego co minione, na temat zdarzeń jakie miały miejsce oraz ich skutków, obecności w zbiorowej świadomości i dzisiejszego wybiórczego wykorzystywania i interpretowania historii.

 

Historia bywa matką wiedzy ale tylko wtedy gdy weźmiemy ją jako całość a nie tylko pojedyncze, wybrane momenty pasujące do wyznawanej współczesnej teorii. I takie całościowe widzenie dziejów, od odzyskania niepodległości do dziś, było podstawą do stworzenia swoistego kanonu fotografii ukazujących przebieg życia kolejnych pokoleń Polaków, od pradziadków do prawnuków.

 

Andrzej Zygmuntowicz

 

Zadanie publiczne jest współfinansowane ze środków Samorządu Województwa Wielkopolskiego