- 30 lat temu historia dała nam szansę, od nas zależy czy ją wykorzystamy - powiedziała zastępca prezydenta Piły Beata Dudzińska, podczas otwarcia wystawy, którą w 30. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 roku zorganizowało Regionalne Centrum Kultury "Fabryka Emocji".
W Pile rocznicę przełomowych dla naszego kraju wyborów 1989 roku przypomina wystawa, którą od 4 czerwca można oglądać w holu na piętrze Regionalnego Centrum Kultury. Można na niej zobaczyć historyczne dzisiaj: zdjęcia, dokumenty, plakaty, ulotki i artykuły. Dzięki nim starsi pilanie mogą sobie przypomnieć, a młodsi dowiedzieć się, jak wyglądały tamte dni w naszym mieście.
Wystawę uzupełniają prywatne pamiątki mieszkańców Piły, którzy swoją postawą i działaniami przez całe lata 80-te, przyczynili się do zwycięskich wyborów kandydatów Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" i odzyskania przez Polskę pełnej suwerenności i wolności.
- 30 lat temu rozpoczął się proces odzyskiwania przez Polaków - z sowieckiej opresji i rąk komunistycznych - własnego państwa. Dla wielu rodaków pamiętne wybory do parlamentu, rozpisane po obradach okrągłego stołu, były chwilą przełomową, bo od niej zaczęły się w naszej ojczyźnie przeobrażenia owocujące w kolejnych latach zbudowaniem demokratycznych struktur państwa prawa. Droga do tego wydarzenia nie była łatwa i wymagała niezwykłego zaangażowania wielu aktywnych i oddanych sprawie, a przy tym odważnych ludzi - powiedziała prezydent Beata Dudzińska i podziękowała pilanom skupionym dziś w Stowarzyszeniu "Solidarni Niepokorni".
Po otwarciu wystawy odbyła się projekcja dokumentu pt. "Czas wolności", w którym pilscy działacze pierwszej "S" i nielegalnej opozycji lat 80-tych opowiadali o swoich przeżyciach.
- To było wielkie zwycięstwo odniesione bez rozlewu krwi i powstań, których w naszej historii nie brakowało. Dlatego uzyskanej wtedy wolności trzeba strzec, tym bardziej, że dzisiaj jest ona zagrożona - powiedział po projekcji Franciszek Langner, przywódca strajku w pilskim Polamie, lider nielegalnych struktur "S" i więzień polityczny.
Po zmroku na elewacji RCK zabłysła słynna już dzisiaj sylwetka westernowego szeryfa, który prócz gwiazdy przypiął znaczek "Solidarności", ale zamiast rewolweru trzyma w dłoni kartkę wyborczą.
P. Gadzinowski
fot. S. Daukszewicz